Pola Gojawiczyńska

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Tablica pamiątkowa na kamienicy przy ulicy Brzozowej 6/8 w Warszawie, gdzie mieszkała Pola Gojawiczyńska

Pola Gojawiczyńska (1896–1963) – polska pisarka.

Dziewczęta z Nowolipek[edytuj]

(wyd. Czytelnik, 1976)

  • Nie można się ustrzec, aby nie mówić także do rzeczy martwych.
    • Źródło: s. 72
  • Potrzebny jest czyjś uśmiech, aby samemu też się uśmiechnąć.
  • W miłości nie wystarczają ludzi, świat, powierza się miłość mocom najwyższym, tajemnym i najwznioślejszym.
  • (...) wieczna przemiana, która się w nas dokonywa, to jest życie.
    • Źródło: s. 146
  • Żyć można jakkolwiek bądź, wszystko jedno, jak się żyje, jak się przeżywa życie. Zawsze ono wychodzi na złe, kończy się jakby w pół drogi.
    • Źródło: s. 204

Inne[edytuj]

  • I cóż to musi być za szczęście nad szczęściem móc powiedzieć drugiemu człowiekowi: przyłożę cię jako pieczęć do serca swego, jako pieczęć do ramienia swego.
  • Nasze obcowanie z ludźmi stało się wszystkim, tylko nie tym, co to słowo w sobie zawiera. Jest straszliwym kluczeniem w gąszczu zasadzek, w ciemności słów, w uprzejmości uśmiechów.
  • Nie ma lepszego narzędzia propagandy dla kraju, jak jego literatura.
  • Smutek to najgorsza pora dnia.
  • W nieporozumieniu z ludźmi zawsze jesteśmy winni. Trzeba tylko odnaleźć tę winę.
  • Z literatury się nie żyje. Żyje się przy literaturze, poprzez literaturę, koło niej. Mnóstwo ludzi żyje z książki – ale sam jej twórca wyżyć z tego nie może.

Cytaty o pisarce[edytuj]

  • Trzeba przyznać, że niewielu tak jak ona umie patrzeć na życie, bo nie wielu tak jak ona posiada dar „wewnętrznego wzroku”... Niewielu też tak jak ona umie słuchać i słyszeć głosy życia, patrzeć i widzieć jego drgania, blaski i cienie, wczuć się i wyczuć jego duszę, jego rytm i jego puls. Ale głębiej i może lepiej jeszcze aniżeli samo życie umie Gojawiczyńska widzieć i rozumieć człowieka, podchwycić tony i półtony, dźwięczące całkiem cichutko nieraz w jego sercu i wycieniować w najsubtelniejszych światłocieniach jego nastroje wewnętrzne. I jak pięknie umie opowiadać o jego walkach wewnętrznych, o jego cierpieniach i radościach, o miłości i zawodach, nienasyconych tęsknotach i druzgoczących rozczarowaniach. Bez patosu, z prostotą, szczerze płynie jej opowieść – i może dlatego właśnie jest tak wspaniała, wzruszająca i sugestywna, poetycka i niezapomniana.