Natalia Borejko

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Małgorzata Musierowicz,
autorka Jeżycjady

Natalia Borejko (zwana Nutrią, po mężu Rojek; ur. 1970 lub 1972) – postać fikcyjna, bohaterka cyklu powieści Małgorzaty Musierowicz Jeżycjada.

Wypowiedzi Natalii-dziecka[edytuj]

  • Czy wiesz, że na świecie jest nieskończoność? Która polega na tym, że nic nie ma końca. Jak ci powiedzą, że wszystko się kończy, to im nie wierz, bo to jest nieprawda. Tatuś mi muwił. Jak mi nie wierzysz to sprubuj powiedzieć największą liczbę. Największej liczby nie ma, bo zafsze można dodać jeden. I tak dalej, bez końca.
    • Opis: w liście do mamy (pisownia oryginalna).
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Kwiat kalafiora, wyd. Akapit Press, Poznań 2003, s. 68.
    • Zobacz też: nieskończoność
  • Kto w zębie dłubie, dostanie po dzióbie.
    • Źródło: Kwiat kalafiora, op. cit., s. 108.
    • Zobacz też: ząb
  • Mamusiu, napisałam dla ciebie jeszcze bajkę. Ta bajka nazywa się Bajka Pod Tytułem 6 100.
    Jedynka zawołała – ja jestem większa od szóstki!
    Ty ode mnie? – zaperzyła się szóstka!
    A ja jestem starsza – wtroncila się setka. – No, chyba nie myślicie, że jestem młodsza od jedynki?
    Ja jestem zero! – Zero? Nie wtroncaj się!
    Niech rozsądzi milion, po co te kłótnie, w końcu i tak zginiemy w Nieskończoności! – Cześć – Nutria.
    • Opis: w liście do mamy (pisownia oryginalna).
    • Źródło: Kwiat kalafiora, op. cit., s. 70.
    • Zobacz też: liczba
  • Śniło mi się, że stworzyłem Wszechświat – oznajmiła soczystym barytonem. – Miałem w sobie taką boską moc, wziąłem i stworzyłem.
    • Źródło: Kwiat kalafiora, op. cit., s. 66.
    • Zobacz też: wszechświat
  • Teraz czytam książkę pana kierownika, jest ona o pewnym krulewiczu, który nazywa się Myszkin, a książka ma w tytule brzydkie słowo. Ta książka jest nudna, więc dużo opószczam. Najbardziej mi się podobało, jak pewna dama wrzuciła do ognia sto tysięcy rubli. Rubel jest to jednostka monetarna w bratnim kraju naszych najlepszych przyjaciuł. Wiem to na pewno, bo spytałam taty, co to jest rubel, i tata mi powiedział, co to jest rubel.
  • Tu jest bardzo zimno i mokro i dziś w śpiworze miałam rzabę. Była ona zielona w brązowe pryszcze.
    • Opis: w liście do Idy (pisownia oryginalna)
    • Źródło: Ida sierpniowa, op. cit., s. 75.
    • Zobacz też: żaba

Wypowiedzi Natalii-nastolatki[edytuj]

  • Jak słyszę w telewizji albo jak czytam w gazetach o szkole we Francji, o szkole w Ameryce, to po prostu nie rozumiem, o co chodzi. Tamte szkoły można lubić. I uczyć się jest ciekawie. I nie denerwuje się człowiek tak strasznie. I nie czuje się śmieciem i niewolnikiem.
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Brulion Bebe B., wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 1991, s. 174.
    • Zobacz też: szkoła
  • To miłego lotu (…).
    • Opis: do Bernarda, stwierdzającego, że już leci.
    • Źródło: Brulion Bebe B., s. 218.

Wypowiedzi dorosłej Natalii[edytuj]

  • (…) co zerwane, to zerwane. Nie trzeba już wiązać żadnych supłów, bo i tak się zerwie na nowo.
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Nutria i Nerwus, wyd. Akapit Press, Łódź 1995, s. 149.
  • Człowiek zawsze powie najpierw o tym, co go najbardziej boli.
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Tygrys i Róża, wyd. Akapit Press, Łódź 2006, s. 23.
  • Czy wiesz, że płaczesz szeptem?
    • Opis: do Gabrieli.
    • Źródło: Tygrys i Róża, op. cit., s. 99.
  • Ja się nie nadaję na opiekunkę tych dzieci (…). Przecież taka Laura ma mnie po prostu za nic. Ona jest i silniejsza, i bardziej dorosła, i bardziej trzeźwa niż ja. Nie umiem wydawać jej poleceń. A ona sobie ze mnie kpi.
  • Lekarz powiedział, że masz tylko leżeć – w dobrze przewietrzonym pokoju. Więc leżysz. W najlepiej przewietrzonym ze wszystkich.
    • Opis: pod gołym niebem.
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 58.
  • Nawet dzieci ze mnie kpią. Jestem dziwolągiem, który nigdzie nie może znaleźć swojego miejsca. I który zapewne nigdy w życiu nie znajdzie sobie pary. To jest takie dziwne: przecież nikomu się nie sprzeciwiam, nie mam żadnych żądań, z nikim się nie kłócę, nikomu nie odmawiam pomocy. I co? I nikomu nie jestem potrzebna. I nigdy, nigdy, nie będę dla nikogo autorytetem. Może mnie po prostu nie ma? Przecież nawet sama nie wiem, czego ja właściwie pragnę. Głowę mam pełną pytań i nie umiem znaleźć ani jednej odpowiedzi. To pewnie dlatego, że nie żyję naprawdę. Żyję we śnie.
    • Opis: w myślach.
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 106.
  • Nie ten ptak gniazdko kala, co je kala (…). Lecz ten, co o kalaniu mówić nie pozwala.
  • Nie umiem sobie znaleźć miejsca na świecie (…). Mam dwadzieścia pięć lat, dyplom zrobiłam na piątkę, jestem wykształcona. I nadal nic nie rozumiem. Nie wiem, czego naprawdę chcę. Czasem mi się zdaje, że do tego stopnia nie wiem, że aż mnie prostu nie ma. Co jest najważniejsze? Jak mam żyć, żeby to było dobre życie? Wciąż próbuję postępować właściwie – i wciąż popełniam błędy, mylę tropy. Kiedy to się skończy?
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Córka Robrojka, wyd. Akapit Press, Łódź 1996, s. 110, 111.
    • Zobacz też: życie
  • Nie wiem, czy go kocham (…). A raczej wiem, że go nie kocham.
    • Opis: o Antonim Ptaszkowskim (Tuniu).
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 17.
    • Zobacz też: miłość
  • Nie wiem, dlaczego on mnie uważa za jednostkę duchowo niepełnosprawną i mówi do mnie per „dziecko”. Może dlatego, że jest ode mnie starszy o dziewięć lat.
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 18.
  • Oni [rodzina] nie lubią, jak się odchodzi.
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Imieniny
  • Porażki nie są przecież błędami!
    • Opis: w myślach.
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 155.
  • Pewnie, że nikogo nie wolno sądzić za odziedziczone cechy podobieństwa, ale, doprawdy, trudno się opędzić od porównań i oprzeć pewnym obawom.
    • Opis: w myślach o Laurze.
    • Źródło: Tygrys i Róża, op. cit., s. 21.
  • (…) praca jest obrazem miłości.
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 193.
    • Zobacz też: praca
  • Przecież małżeństwo to jest przerażająca loteria, w której większość losów przegrywa!
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 19.
    • Zobacz też: małżeństwo

O Natalii[edytuj]

  • Była postrzelona, to prawda, jakaś gapiowata przy tym i tak niezdarna, że aż budziła rozczulenie. Ale przecież to inteligentna dziewczyna. I delikatna. I smutna. (Dlaczego?…)
    Ma też i poczucie humoru. Co zawsze jest dowodem na inteligencję.
    I pięknie śpiewa. Co zawsze jest jeszcze lepszym dowodem na to samo.
    • Opis: charakterystyka Natalii oczami Filipa Bratka (Nerwusa).
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 104.
  • Ciotka Natalia z kolei odziedziczyła chyba ustępliwy charakter swego ojca; podobnie jak dziadziuś lubi schodzić z toru lawiny i bardzo często pogrąża się w zadumie.
    • Opis: Natalia w oczach Laury.
    • Źródło: Tygrys i Róża, op. cit., s. 42.
  • Ja jedna znam ją naprawdę. Nikt tak nie potrafi wysłuchać i pomóc jak ona. Żadna z was nie potrafi tak się przejmować. No, może tylko Gaba. (…) Nutria po prostu zupełnie nie umie się troszczyć o siebie (…). Wszystko jest dla niej ważniejsze niż ona sama. Stąd to jej wieczne roztargnienie.
  • Kiedy Natalia podniosła zamyślone, szare oczy, Bella przez chwilę zastanawiała się, jak ta dziewczyna to robi, że – choćby się zajmowała rzeczami najzwyklejszymi, choćby obierała cebulę czy przyszywała guzik – zawsze otoczona jest romantyczną chmurą, całkowicie duchem oderwana od rzeczywistości. To właśnie sprawiało, ze Nutria była taka niezwykła.
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 191.
  • Kochana Nutria. W dzieciństwie chciała być chłopcem, gdyż tata nie doczekał się wymarzonego syna. Przez kilka lat, chcąc wynagrodzić ukochanemu ojcu to bolesne rozczarowanie, Nutria usiłowała przeistoczyć się w chłopczyka: mówiła o sobie w rodzaju męskim, nosiła spodnie i bawiła się demonstracyjnie samochodzikami. Potem jej z wolna przechodziło, zwłaszcza że tata nie takiego syna pragnął. A od pierwszego roku studiów nastąpiła radykalna odmiana: Nutria nagle wypiękniała i nabrała źrebaczkowatego wdzięku, przestała się ubierać jak magazynier z bazy transportowej, kupiła sobie bardzo kobiece sukienki i koraliki, a nawet czerwoną szminkę, którą rytualnie malowała usta od rana do wieczora, w odstępach półgodzinnych.
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 9.
  • (…) miała subtelną twarz i mnóstwo marchewkowych loków i uśmiechała się tak miło (…).
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Dziecko piątku, wyd. Signum, Kraków 1993, s. 24.
  • Natalia była smukła i wiotka, miała wielkie szare oczy o poetycznym, zadumanym wejrzeniu i wielkie białe zęby. Poza tym, z jej twarzy widać już było tylko piegi, tak była szczupła. Poruszała się z wdziękiem źrebaka, plątały się jej za długie nogi i ręce. Była na drugim roku polonistyki i pisała piękne wiersze, wzorowane nieco na Rilkem, oraz poetycką prozę o samotności i braku zrozumienia (jej przez świat). Publikowała też recenzje teatralne, nie całkiem może zrozumiałe, ale, zdaniem rodziny, nadzwyczaj głębokie.
    • Opis: charakterystyka dorosłej Natalii.
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Noelka
  • Nie wdawała się nigdy w spory swoich sióstr, raczej siadała cicho w fotelu i czekała, aż konflikt minie. Kiedy zaś miała okres melancholii czy apatii – spędzała go cichutko, to wklejając sobie rośliny do zielnika, to znów tonąc w lekturze, to wreszcie – pisząc swoje smutne wiersze w specjalnym zeszycie o fioletowej okładce. Nie odzywała się wtedy całymi godzinami i nie zadręczała swoimi problemami innych. Ale żyjąc tak na uboczu, nie absorbując sobą swych najbliższych, Natalia doskonale odbierała ich zmartwienia i niepokoje. Często nawet, tajemniczym sposobem, przeczuwała nastroje, wydarzenia i zamiary. Zdarzało się jej sięgać po słuchawkę telefonu, który dopiero za sekundę miał zadzwonić!
    • Źródło: Nutria i Nerwus, op. cit., s. 31, 32.
  • (…) Natalia zawsze usuwała się w cień, najzupełniej naturalnie, żyła sobie jakoś na uboczu i nikomu nie rzucała się w oczy, ta najbardziej tajemnicza i niezależna z ciotek.
    • Źródło: Imieniny, op. cit.
  • Nutria była zwykle rozmarzona lub pogrążona w depresji, a zawsze nieskłonna do zwierzeń – ale najstarsza siostra odgadywała wiele z tego, co się działo w tej poetycznej głowie.
    • Źródło: Nutria i nerwus, op. cit., s. 9.
  • Ona czuła się w życiu jak drewienko, unoszące się na wodzie – kołysana, potrącana, kierowana i nawracana przez słowa, opinie i uczynki innych ludzi, lub też przez tajemnicze siły i prawa, których nawet nie widać.
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 155.
  • Ona jest jak lunatyczka, żyje w innej płaszczyźnie rzeczywistości. Na nią normalne sposoby nie działają. Poza tym: nie umie powiedzieć „nie”, za to stosuje bierny opór. Powiedzmy, zapiera się nagle jak osioł i nikt jej nie może ruszyć z miejsca. Oczywiście – nadal nie powie „nie”, tylko będzie zwlekać, odkładać decyzję, przesuwać termin rozmowy, a jak się ją przyprze do muru – wybuchnie tak, że wszyscy oniemieją.
    • Postać: Ida Pałys
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 167.
  • Ostatnio Natalia niepostrzeżenie porzuciła męski styl w ubieraniu się. Kupiła sobie falbaniastą spódniczkę, bluzeczkę odsłaniającą ramiona i zgrabne pantofelki na szpilkach, co kontrastowało bardzo dziwnie z jej nową manią w zakresie lektur: poezja poszła w kąt, natomiast pojawiły się książki o tematyce żeglarskiej oraz przygodowej.
    • Źródło: Małgorzata Musierowicz, Pulpecja, Wyd. Akapit Press, Łódź 2004, s. 155.
  • Poezja ma fatalny wpływ na osobowość, patrz Natalia. Ginie, biedaczka, w jakiejś kompletnie nierzeczywistej aurze, pochłonięta pisaniem referatów o Norwidzie oraz gryzmoleniem własnych poematów, których nikt, poza ojcem, nie chce czytać. Im starsza, tym bardziej dziwaczeje. Ubiera się wciąż jak chłopak, a zakochała się, naturalnie, w sposób wielce poetyczny, sekretny i nieszczęśliwy, w żonatym adiunkcie Wydziału Filozofii, piszącym pracę o postmodernizmie.
    • Opis: przemyślenia Patrycji.
    • Źródło: Pulpecja, op. cit., s. 33.
  • (…) słońce, które miała za plecami, zamieniło jej kędzierzawą głowę w istny obłok ognia. Cała była jak słońce – ubrana w żółtą bluzeczkę i pomarańczowe szorty. Nogi w porządku, nawet bardzo. I piękny uśmiech, który od razu chwytał za serce i budził zaufanie, jakby się go widywało od wielu lat.
    • Opis: dorosła Natalia w oczach Roberta Rojka.
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 60.
  • Stanęła w progu i rozjaśniła się takim uśmiechem, że wszystkie jej piegi się poruszyły.
    • Źródło: Córka Robrojka, op. cit., s. 158.
    • Zobacz też: uśmiech
  • Z tobą, Nutria, jest taki kłopot: ty wiesz, czego nie chcesz, ale nie wiesz, czego chcesz.