Martyna Wojciechowska

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Martyna Wojciechowska

Martyna Wojciechowska (właśc. Marta Eliza Wojciechowska; ur. 1974) – polska dziennikarka, podróżniczka, redaktor naczelna „National Geographic”.

  • Dziś wiem, że świat można odkrywać ciągle od nowa, bo zawsze spotka się innych ludzi.
    • Źródło: Ewelina Kopic Zawsze uśmiechnięta, „Tele Tydzień” nr 04, 19 stycznia 2015.
  • Może faktycznie to nie my wybieramy nasze podróże, tylko one nas?
    • Źródło: „Gala”, styczeń 2009
    • Zobacz też: podróż
  • Nigdy nie odmawiaj zaproszenia. Nigdy nie opieraj się nieznanemu. Po prostu otwórz się na świat i napawaj przeżyciami. A jeśli się sparzysz? Cóż, trudno… Pewnie nie na darmo…
    • Źródło: Zapiski (pod) różne
  • Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować, płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu.
    • Źródło: Przesunąć horyzont
  • Słoń jest dla człowieka symbolem szczęścia. Człowiek dla słoni mógłby być symbolem nieszczęścia. Płaci, żeby mógł postawić na półce figurkę słonia z prawdziwej kości słoniowej. Oczywiście na szczęście…
    • Źródło: Kobieta na krańcu świata
  • Wielkość człowieka polega na tym, że mówi mniej, niż wie, a o rzeczach skomplikowanych opowiada prostym językiem.
    • Źródło: Przesunąć horyzont
    • Zobacz też: człowiek

Z wywiadu dla „Cogito” nr 15/09[edytuj]

  • Ale marzenia nie spełniają się ot tak. W tym cała ich magia. Że są wyczekane.
  • Bo czy w życiu zawsze chodzi o fajerwerki? Odpowiadam – nie, jeżeli widziało się ich już tysiące. Moim Everestem jest mój dzisiejszy dzień. I jutrzejszy też nim będzie.
  • Lubię budzić się z poczuciem, że mogę wszystko. Nawet, jeżeli nie mogę. Być może ktoś zarzuci mi, że to, co zaraz powiem, to jedynie puste frazesy, ale uwierzcie mi, że pozytywne nastawienie do życia naprawdę stanowi o połowie naszego sukcesu. Druga połowa to wysiłek, który należy włożyć w to, by zrealizować swoje pragnienia.
  • Nic w życiu nie przychodzi łatwo, mi także.
  • Podróże mają magiczną moc uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów dnia codziennego. Nie rozwiązują ich bezpośrednio, jednak pomagają przewartościować i spojrzeć na nie jakby z drugiego brzegu rzeki.
  • Podróże za każdym razem dają mi coś nowego, zarówno w spojrzeniu na świat, jak i w ocenie ludzi. Pod kątem obserwacyjnym zupełnie zmieniają perspektywę.
  • Sposobem na wszystko są odpowiedni ludzie w pobliżu.
  • W końcu nie bez przyczyny tyle się o tym mówi, pisze i śpiewa, by mieć w sobie siłę, by nie poddawać się i realizować marzenia. Wierzę, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nie oznacza to jednak, że od razu osiągam to, czego pragnę.

Z wywiadu dla „Pani”, kwiecień 2009[edytuj]

  • Ale jak mam mieć złudzenia, skoro w zasadzie nie znam facetów, którzy są uczciwi i wierni? I nie chodzi mi o wierność fizyczną – to byłoby zbyt trywialne. Chodzi o lojalność w stosunku do kobiety, która jest partnerką, żoną. Mam duży problem, żeby zaufać mężczyźnie.
  • Choć unikam tradycyjnych ról kobiecych, to tkwi we mnie przekonanie, że mężczyzna powinien zapewnić kobiecie bezpieczeństwo. Chcę wierzyć, że jeśli coś mi się stanie, to on się mną zaopiekuje.
  • Dojrzałość polega na tym, żeby doceniać to, co się ma.
  • Łatwiej podbijać nowe lądy, niż każdego dnia rano wstawać, odwozić dziecko do szkoły, układać się z szefem, którego się nie lubi.
  • Uważam, że lepiej od razu mówić, wyjaśniać, niż potem żałować. Tego też nauczyła mnie moja mama. Przypominała: „Dzień należy kończyć tak, jakby miał być twoim ostatnim”.