Karolina Korwin-Piotrowska

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Karolina Korwin-Piotrowska, 2013

Karolina Korwin-Piotrowska (ur. 1971) – polska dziennikarka radiowa i telewizyjna.

  • 90 procent polskiego show-biznesu robi sobie lewatywy. I nałogowo operacje plastyczne. Narkotyki, operacje plastyczne, lewatywy – o tym się nie mówi.
  • Bo w polskim show-biznesie ludzie są źle wykształceni. Polski aktor zwykle nie ogląda filmów, nie czyta książek, nie interesuje się otaczającym go światem. Aktorzy, z którymi można naprawdę rozmawiać, mają dziś po 40, 50, 60 lat. A młodzi są coraz częściej przedmiotem kpin.
  • Była i jest jedyną z krwi i kości diwą w tym kraju. Żal mi jej, że tak bardzo dawała powody ludziom do tego, żeby się z niej śmiali. To też jest człowiek strasznie połamany w dzieciństwie.
  • Do alkoholizmu wszyscy już się przyznali. Bariera, której się długo nie przekroczy, to narkotyki. Narkotyki są tabu. Bomba wybuchnie, jak wyjdzie to, jak bardzo zaćpany jest polski show-biznes.
  • Kiedy oglądam zdjęcia celebrytek liżących publicznie drogie buty pewnej marki, myślę, że muszą być mega zdesperowane w celu zdobycia rabatu. Jestem fanką sieciówek i mam ochotę zawołać: „Panie Boże, dzięki Ci za Zarę i H&M!”.
  • Kocham ten zawód. Nie umiem nic innego. Nie będę ściemniać. Myślę, że urodziłam się po to, aby być dziennikarzem.
  • Mówienie o kulturze nie może być pier... do kamery, żeby było ładne światło i żeby się sponsor zmieścił. Mówienie o kulturze jest mówieniem o emocjach, które musi być podbudowane znajomością tematu. Niestety w 90 proc. tak nie jest.
  • Nabrałam pokory. Dzieci, które spędzają dużo czasu w szpitalu, trochę inaczej dojrzewają, bardzo wcześnie włączają się emocje zarezerwowane dla świata dorosłych. A kiedy leżysz na takich oddziałach, jak ja leżałam, gdzie dzieci głównie umierały, to trudno, żeby się potem w głowie przewróciło.
  • Nie mam problemu z Bogiem, mam problem z Kościołem. Do Boga nic nie mam, lubię sobie z nim pogadać. Po śmierci rodziców robiłam to dość często.
  • Nie rozumiem, jak można pokazać w gazecie swoją sypialnię albo łazienkę. Kiedyś ekshibicjonistów leczono w specjalnych zakładach zamkniętych, dzisiaj są w szołbizie, robią za gwiazdy i pokazują za kasę w gazecie swoje kibelki. Groza.
  • Przełomy dobrze robią, czyszczą umysł i kartę SIM w telefonie z niepotrzebnych już numerów. Staram się być konsekwentna i mieć plan, a przełomy, zmiany, jak zwał tak zwał, dyktuje los. Z nim nie wygrasz.
  • Sprzedawanie dzieci jest karygodne. Mam zawsze dziwne uczucie, kiedy widzę sesję znanych ludzi, którzy pokazują swoje świeżo narodzone dzieci. Myślę sobie, że to dziecko jest protezą rodziców, ich powodem do zaistnienia w mediach.
  • W związku z parciem na szkło i wszelką władzę przez Beatę Kempę mam pewien pomysł. Niech Sejm, który i tak już radośnie tańczy jak mu jedna partia zagra, przegłosuje, bo przecież przegłosować może teraz dosłownie wszystko i o każdym, nawet o tym, że Papież Franciszek nie jest już Papieżem, aby Beata Kempa została Najjaśniejszą Najukochańszą Najpiękniejszą Królową Polski. I koronuje ją na Wawelu. Jedna uchwała, tyle radości, tyle szczęścia i podniosłych patriotycznych emocji. To wszystko przecież dla Polski.(...) Bo ma parcie na szkło większe niz cała rodzina Kardashianów. Bo władzę kocha nade wszystko.