Guillermo Cabrera Infante

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Guillermo Cabrera Infante (1929–2005) – kubański pisarz, eseista, tłumacz i krytyk filmowy.

  • – A więc: potrzebuję życiowej rady.
    – Ale jakiego rodzaju? – powiedział stłumionym głosem.
    – Nie wiem. Naprawdę nie wiem, co mam robić ze swoim życiem. Nie mogę zostać w mojej wsi. Tam nie ma przyszłości, dla nikogo.
    – Więc co chcesz robić?
    – Sam chciałbym to wiedzieć. Czy może mi pan pomóc? Chciałbym studiować.
    Nie zastanawiał się długo.
    – Gdzie? Szkoły są wszędzie. Co chcesz studiować?
    – Teatr.
    – Ty? Aktorem?
    – Nie, chciałbym pisać dla teatru, dla telewizji. – Tak powiedziałem: dla telewizji. Poruszyło się we mnie wahadło złudnej nadziei, oscylując pomiędzy wstydem a głodem.
    – Wiesz przecież, co to za życie. Dużo deprawacji. To nie dla chłopca ze wsi, takiego jak ty.
    – Ale proszę pana, ja zjeździłem już kawał świata. Napisałem także coś niecoś.
    Powinienem był mu powiedzieć, że przemierzyłem świat od naszej wsi do Hawany, gdzie wyczerpał się zasób mojej energii, że napisałem tomik sonetów i kilka opowiadań. Ale nic mu nie powiedziałem, głód mój przybrał na sile: do tej chwili znosiłem go z łatwością, zapomniawszy o nim nawet w samo południe, gdy z każdą chwilą robiło się coraz upalniej wewnątrz zamkniętego pokoju. Znowu spojrzałem na aniołka i poczułem się jeszcze bardziej głodny. Gdyby marcepanowa książeczka istniała naprawdę, gdyby zamiast kartek miała francuskie ciasta… Patrzyłem na aniołka, na jego twarz. Wydawało mi się, że ofiaruje mi otwartą książeczkę.
    Znowu spojrzałem na niego i wydawało mi się, że się do mnie uśmiecha. Czyżby głód uświęcał?