Ewa Gorzelak

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Ewa Gorzelak (2007)

Ewa Gorzelak-Dziduch (ur. 1974) – polska aktorka.

  • Nie jestem osobą „super wierzącą”. Ale gdy patrzy się na swoje dziecko, które umiera… Pojawia się wymiar metafizyczny. To, że mój Rysio jest dzisiaj zdrowy, to naprawdę cud. Wierzę, że w tym była boska pomoc. Bo Rysiek szanse na przeżycie miał bardzo nikłe. I było kilka momentów, gdy naprawdę mógł odejść.
  • Nigdy nie płakaliśmy przy naszych dzieciach. To najgorsze, co można zrobić, bo rodzic ma dać dziecku oparcie. Im więcej przekaże mu pozytywnej energii, tym bardziej dziecko będzie się czuło bezpiecznie i tym będzie radośniejsze. Uznałam, że jeżeli Rychu ma żyć krótko, to jak najfajniej. Każdy dzień liczył się także dla naszego starszego syna i o tym trzeba było pamiętać. Wszyscy byliśmy wtedy wsparciem dla siebie nawzajem. Bardzo pomagali nam moi rodzice, którzy wcześniej nie odnajdowali się w byciu dziadkami, czuli się za młodzi na wnuki.
  • Trochę mnie martwi, że nasze iglaki tak szybko rosną. Gdy były mniejsze, stanowiły lepszą izolację. Teraz przerosły nie tylko nas, ale i parkan.
    • Opis: o swoim ogrodzie.
    • Źródło: „Tele Tydzień”, nr 25, 20 czerwca 2011
  • W liceum trafiłam do klasy humanistycznej – takiej o zapędach artystycznych – razem z Kasią Kwiatkowską, która dziś występuje u Szymona Majewskiego. I to głównie Kaśka pociągnęła mnie w stronę aktorstwa. Razem zdawałyśmy na Akademię Teatralną w Warszawie – i, na szczęście, dostałyśmy się obie.

Zobacz też: