Bezmiar sprawiedliwości

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Bezmiar sprawiedliwościpolski dramat sądowy z 2006 roku w reżyserii Wiesława Saniewskiego i z jego scenariuszem.

Wypowiedzi postaci[edytuj]

  • Nie chcę mieć nic wspólnego z wymiarem sprawiedliwości.
    • Postać: Jerzy Kuter
    • Opis: do Łukasza.
  • Wiara, proszę pani, jest dobra w kościele, a nie w sądzie.
    • Postać: sędzia Bożena
    • Opis: do protokolantki.
    • Zobacz też: kościół, wiara
  • Winny. Chociaż…
    • Postać: ławniczka Maria
    • Opis: przerwane przez sędziego Wilczka.
    • Zobacz też: wina
  • Wszystko jest kwestią interpretacji – jak w kinie.

Dialogi[edytuj]

Mecenas Michał Wilczek: Daj spokój, już niczego nie zmienisz.
Łukasz: Może przynajmniej poznam prawdę.
Mecenas Michał Wilczek: Prawdę? Czyją prawdę?

Mecenas Paweł Boś: Dla niej [żony Kutra] byłoby lepiej, gdyby go skazali. Przynajmniej na trochę.
Mecenas Michał Wilczek: Żartujesz?
Mecenas Paweł Boś: Tak byłoby sprawiedliwiej. Nawet jeśli nie zabił, to dużo wokół siebie zniszczył.

Mecenas Andrzej: Kolejna sprawa rozwodowa…
Mecenas Paweł Boś: Która w tym miesiącu?
Mecenas Andrzej: Czwarta.
Mecenas Paweł Boś: Ludzie powariowali.

Łukasz: Nie interesowało pana – tak prywatnie – czy Kuter zabił?
Mecenas Michał Wilczek: Po co? Przecież został skazany.
Łukasz: Pan się boi. Pan nawet nie chce znać prawdy… bo mogłoby się okazać, że skazał pan na więzienie niewinnego człowieka.

O filmie[edytuj]

  • To film o wielkiej odpowiedzialności i przy okazji ludzkiej małości tych, którzy w majestacie prawa wydają wyroki. To na pewno nie jest ocena polskiego sądownictwa. To raczej próba zbliżenia się do wielkiej tajemnicy, jaką jest wymiar sprawiedliwości. Film pokazuje, że nic nie jest jednoznaczne, że bardzo trudno człowiekowi oceniać drugiego człowieka.

Zobacz też[edytuj]