Andrzej Szeptycki

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Metropolita Andrzej Szeptycki

Andrzej Szeptycki OSBM (właśc. Roman Maria Aleksander Szeptycki; 1865–1944) – arcybiskup metropolita lwowski i halicki obrządku bizantyjsko-ukraińskiego, biskup kamieniecki.

List pasterski w sprawie sytuacji na Chełmszczyźnie 2 sierpnia 1938[edytuj]

(Metropolita Andrzej Szeptycki. Pisma wybrane, Kraków 2000, Wydawnictwo Znak, ISBN 8370068677, s. 342–345)

  • Wstrząsające wydarzenia ostatnich miesięcy na Chełmszczyźnie zmuszają mnie do tego, aby publicznie stanąć w obronie naszych prześladowanych braci, prawosławnych chrześcijan Wołynia, Chełmszczyzny, Podlasia i Polesia
  • Rozebrano lub zburzono prawie sto cerkwi, a wiele z nich zamknięto. Spłonęło wiele cerkwi podpalonych rękami nieznanych przestępców. Zarówno w zamkniętych cerkwiach i kaplicach, jak i poza nimi zakazano odprawiania nabożeństw.
  • Któż ośmielił się na przekór interesom państwa dokonać takiego bezprzykładnego dzieła, depcząc tradycje marszałka Józefa Piłsudskiego?

List do Adolfa Hitlera, 23 września 1941[edytuj]

  • Jako zwierzchnik katolickiej Cerkwi, przekazuję Waszej Ekscelencji serdeczne poważania z okazji zajęcia stolicy Ukrainy, złotowierzchniego miasta nad Dnieprem – Kijowa…
  • Widzimy w Panu, niezwyciężonego wodza niezrównanej i sławnej Armii Niemieckiej. Sprawa zniszczenia i wykorzenienia bolszewizmu, jaką Pan, jako Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej przyjął za cel w tym pochodzie, zaskarbia Waszej Ekscelencji wdzięczność całego chrześcijańskiego świata. Ukraińska Cerkiew greckokatolicka wie o historycznym znaczeniu potężnego ruchu Narodu Niemieckiego pod Pańskim kierownictwem. Będę się modlił do Boga o błogosławieństwo zwycięstwa które się stanie rękojmią trwałego pokoju dla Waszej Ekscelencji, Armii Niemieckiej i Niemieckiego narodu.
    • Źródło: ?

List do papieża Piusa XII, 29–31 sierpnia 1942[edytuj]

(List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do papieża Piusa XII (29–31 sierpnia 1942) w: Metropolita Andrzej Szeptycki. Pisma wybrane, Kraków 2000, Wydawnictwo Znak, ISBN 8370068677, s. 399–404

  • Nieopisanej demoralizacji (…) ulegają ludzie prości i słabi. Uczą się oni złodziejstwa i zbrodni ludobójstwa; tracą poczucie sprawiedliwości i człowieczeństwa. W listach pasterskich, oczywiście konfiskowanych, protestowałem przeciw ludobójstwu.
  • Po uwolnieniu przez armię niemiecką spod jarzma bolszewickiego odczuliśmy z tego powodu pewną ulgę, która jednak nie trwała dłużej niż jeden czy dwa miesiące. Stopniowo rząd wprowadził doprawdy niepojęty reżim terroru i korupcji (…). Dziś cały kraj jest zgodny co do tego, że władza niemiecka jest zła, prawie diabelska, i w stopniu jeszcze wyższym niż władza bolszewicka
  • Ten system Wasza Świątobliwość zna o wiele lepiej, niż my wszyscy. To system kłamstwa, oszustw, niesprawiedliwości, grabieży, karykatury wszelkich idei cywilizacji i porządku. To system egoizmu posuniętego do absurdu, narodowego szowinizmu zupełnie szalonego, nienawiści do wszystkiego, co uczciwe i piękne. Ten system stanowi coś tak niebywałego, że zdumienie jest chyba pierwszym uczuciem, jakiego się doznaje na widok tej potworności. Do czego ten system doprowadzi nieszczęsny naród niemiecki? Będzie to musiała być degeneracja rasy nieznana dotychczas w historii.
  • Wszyscy przewidujemy, że reżim terroru będzie narastał i obróci się z jeszcze większą siłą przeciw chrześcijanom ukraińskim i polskim. Kaci bowiem, nawykli do masakrowania Żydów, tysięcy niewinnych ludzi, przyzwyczaili się widzieć, jak płynie krew, i są spragnieni krwi.

List pasterski Ne ubij (Nie zabijaj) 21 listopada 1942[edytuj]

(Pastorśke posłannia „Ne ubyj!” (21 listopada 1942), Lwiwśki Archijeparchialni Widomosti 1942, nr 11, s. 179–183. Za: Inna Pojizdnyk, Ukraiński Kościół Greckokatolicki wobec konfliktu polsko-ukraińskiego w latach 1939–1946 w: Pamięć i Sprawiedliwość nr 1 (11)/2007, Warszawa 2007. Pełny tekst: Nie zabijaj w: Metropolita Andrzej Szeptycki. Pisma Wybrane, Kraków 2000, Wydawnictwo Znak, ISBN 8370068677, s. 405–417.)

  • Całym postępowaniem, często powtarzanymi upomnieniami, unikaniem towarzystwa zabójców, zdecydowanym unikaniem związków rodzinnych z nimi niech społeczeństwo da do zrozumienia zabójcom, że są uważani za zarazę i niebezpieczeństwo dla wsi
  • W dziwny sposób okłamują siebie i innych ci, którzy uważają, że zabójstwo polityczne nie jest grzechem. Jakby polityka miała zwalniać człowieka od obowiązku przestrzegania Prawa Bożego i usprawiedliwiała niecne czyny sprzeczne z naturą ludzką. Tak nie jest. Chrześcijanin zobowiązany jest do przestrzegania Prawa Bożego nie tylko w życiu prywatnym, ale także w politycznym i społecznym. Człowiek, który przelewa niewinną krew swojego wroga, przeciwnika politycznego, jest takim samym zabójcą jak ten, który czyni to w celu rabunkowym. Tak samo zasługuje on na Karę Bożą i klątwę Kościoła
  • Zabójstwo jest grzechem zarezerwowanym w naszej diecezji. Ordynariat Metropolii pismem z dnia 27 marca 1942 roku dla zabójców ustanowił karę klątwy kościelnej, zastrzeżoną dla Ordynariatu

Posłanie do duchowieństwa i wiernych greckokatolickiej archidiecezji lwowskiej z 10 sierpnia 1943 r.[edytuj]

(miesięcznik „Znak”, rok XL, wrzesień, Kraków 1988, s. 74–78. wersja elektroniczna)

  • Pomiędzy młodzieżą znajdują się też starsi, którzy nią kierują; ale mieliśmy aż nadto dowodów na to, że między tymi kierownikami młodych zbyt często i zbyt łatwo znajdują się agenci naszych wrogów, którzy po prostu prowokują młodzież do czynów bezprawnych, do kroków nierozważnych, które tylko mszczą się na całej gromadzie. Byliśmy świadkami nawet strasznych morderstw dokonanych przez młodych ludzi, może nawet w dobrych zamiarach, ale ze zgubnymi następstwami dla narodu. Widzieliśmy nieraz ludzi, którzy przekazywali naszej młodzieży nakazy naszych narodowych przewodników i rozkazywali dla dobra sprawy kogoś zabić. Było dużo takich wypadków, że sami prowodyrzy młodzieży głośno i publicznie stwierdzali, że agenci którzy nakazywali zabójstwa byli prowokatorami i służyli naszym wrogom. Niestety takie wypadki wytworzyły wśród młodzieży fałszywe przeświadczenie; że można kogoś pozbawić życia. Kilka już razy przestrzegałem wszystkich wiernych przed strasznymi następstwami nieprzestrzegania V prawa Bożego, które zabrania mordowania ludzi.
  • W imieniu Chrystusa Zbawiciela oddaję Wam opiekę i straż nad życiem ludzkim i nad mieniem tych, którym mogłaby grozić śmierć albo utrata całego majątku. Życia i mienia bliźnich strzeżcie w imię cywilizacji chrześcijańskiej i w imię tego chrześcijańskiego ładu społecznego, jaki chcielibyśmy kiedyś widzieć w naszym niepodległym powszechnym państwie ukraińskim. Bądźcie przekonani, że wszystko co zrobicie w kierunku tak pojętej miłości bliźniego, przyniesie błogosławieństwo Boże waszej rodzinie i waszej wiosce

List do Józefa Stalina, październik 1944[edytuj]

W październiku 1944 pod nazwiskiem Szeptyckiego opublikowano list do Stalina, gratulacjami i podziękowaniem za przyłączenie ziem zachodnioukraińskich do Wielkiej Ukrainy. W opinii Andrzeja A. Zięby abp Szeptycki chciał iść na ugodę, żeby nie dopuścić do administracyjnej likwidacji struktury Kościoła greckokatolickiego przez władze państwowe ZSRR (co nastąpiło w przeciągu półtora roku od jego śmierci) i masowych represji policyjnych NKWD, tym związanych, albo też list jest mistyfikacją – falsyfikatem opublikowanym bez wiedzy metropolity, wobec stanu jego zdrowia, tuż przed jego śmiercią (1 listopada 1944).

  • Po zwycięskim pochodzie od Wołgi do Sanu, przyłączyliście na nowo zachodnie ukraińskie ziemie do Wielkiej Ukrainy (USRR). Za spełnienie tych testamentalnych pragnień i zmagań „Cały świat chyli czoło przed Wami.
  • Ukraińców, którzy od wieków uważali się za jeden naród i chcieli być zjednoczeni w jednym państwie, składa Wam naród ukraiński serdeczne dzięki. Te światłe pociągnięcia wywołały i w naszej Cerkwi nadzieję, że Cerkiew jak i cały naród znajdzie w ZSRR pod Waszym przewodem pełną swobodę pracy i rozwoju w dobroci i szczęściu.
    • Źródło: ?

O Andrzeju Szeptyckim[edytuj]

  • Nie ma śladu żadnego zainteresowania losem Żydów ze strony biskupów (…). Nie ma (…) nawet mowy o sytuacji konwertytów, która była przedmiotem troski hierarchów katolickich innych krajów okupowanych, wzywających Watykan, aby interweniowano w ich sprawie. Najważniejszym, a właściwie jedynym kościelnym źródłem informacji z Polski o tragicznej sytuacji Żydów są listy wysyłane do Stolicy Apostolskiej przez metropolitę Kościoła greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego. On też w odróżnieniu od biskupów Kościoła rzymskokatolickiego, wydał polecenie, aby ukrywano Żydów w klasztorach greckokatolickich i w budynkach kościelnych.
    • Autor: Jan Tomasz Gross, Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach Zagłady Żydów, współpraca I. Grudzińska-Gross, Wyd. Znak, Kraków 2011.