Andrzej Chwalba

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Andrzej Chwalba (pierwszy z prawej), 2006

Andrzej Chwalba (ur. 1949) – polski historyk i eseista, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, badacz dziejów Krakowa.

  • (…) 6 listopada 1939 stał się datą graniczną i symboliczną. Aresztowanie było precedensem i, jak się okazało, początkiem ciernistej drogi polskiej inteligencji i środowisk twórczych w okresie okupacji, a nie – jak wielu sądziło – odosobnionym przypadkiem. Wydano wówczas wyrok nie tylko na uniwersytet, ale i na całe polskie szkolnictwo stopnia wyższego i średniego.
    • Opis: o Sonderaktion Krakau.
    • Źródło: Kraków w latach 1939–1945
  • Historyk nie może być bowiem prokuratorem, nie może stawiać zarzutów. Rolą historyka jest wyjaśnianie nawet wtedy, kiedy wnioski, które wyciąga, nie są krzepiące ani budujące. Powinien podchodzić do historii z dystansem i bez emocji.
    • Opis: o zawodzie historyka.
    • Źródło: Marek Karpiński, „Nowe Książki” 2005, nr 1.
  • Jagiełło, wyprawiając się przeciwko zakonowi, chciał osiągnąć ograniczone polityczne cele. Nie przygotowywał się do zniszczenia zakonu w Prusach. To zwycięstwo pod Grunwaldem, zaskakujące co do skali, nagle taką perspektywę stworzyło. Aby osiągnąć znacznie więcej w wymiarze politycznym, polska dyplomacja musiałaby się solidnie w Europie napracować, nie mając wcale gwarancji sukcesu. Nie byliśmy supermocarstwem europejskim, które może sobie pozwolić na lekceważenie świata zewnętrznego.
  • Powstanie wielu partii w latach 90. spowodowało, że koncentrowano uwagę na partykularnych partyjnych zadaniach, nie na sprawach państwa. I to jest wielki problem Polaków – aby widzieć Polskę w kategoriach całego kraju, a nie tylko własnych interesów. Inna sprawa, czy to jest cecha typowo polska, czy w ogóle typowo ludzka.
  • Trudno jest pisać o tym, co dzieje się teraz, historia jest zbyt świeża, bohaterowie żyją. Zmiany następują szybko nie tylko w mieście, w Polsce, w świecie. Ten okres wciąż trwa, wszyscy go tworzymy. Zatem poczekajmy.
    • Opis: o pisaniu historii najnowszej.
    • Źródło: Rafał Monita, Jacek Poprawski, „Kurier WL”, 2004, nr 16.
  • W historii nie ma obiektywizmu. Nigdy go nie było i nigdy nie będzie. Przekonanie, że zadaniem historyka jest prowadzenie badań obiektywnych wywodzi się z pozytywizmu. Jednak biorąc pod uwagę źródła, którymi dysponuje historyk, nigdy nie można posiąść tajemnicy do końca. Celem jest poszukiwanie prawdy, ale wiemy, że nie istnieje obiektywny obraz jako efekt poznania. Zawsze obraz jest weryfikowany przez nasze doświadczenie. Nie możemy też poznać 100 procent źródeł. Zresztą nawet gdybyśmy mieli wszystkie źródła, to i tak na ich podstawie nie można stworzyć obrazu obiektywnego. Eksperymenty wykazują, że gdy się poprosi grupę osób, by opisały, co widzą za oknem, to każdy dostrzega coś innego! Człowiek jest ograniczony w swoim poznaniu. Niestety.
    • Opis: o obiektywizmie w historii.
    • Źródło: Lesław Peters, „Kraków” nr 1, listopad 2004.
  • W partiach socjalistycznych istniały spore różnice w stosunku do wiary, przy czym szczególnie wyraźne między inteligentami a robotnikami, chłopami i rzemieślnikami. Wśród socjalistów robotników, rzemieślników, chłopów wierzący mieli zdecydowaną większość. Wielu z nich nie kryło się ze swoją religijnością.
    • Źródło: Sacrum i rewolucja. Socjaliści polscy wobec praktyk i symboli religijnych (1870–1918), Kraków 2007, s. 6.